logo l

Sonnabendowie w listach

Andrzej Niziołek

Prezentujemy wybrane listy wchodzące w skład korespondencji pomiędzy różnymi członkami rodziny Sonnabendów, zebrane podczas realizacji projektu. 


Listy w ramach realizowanego projektu tłumaczy z języków niemieckiego i hebrajskiego Renata Kuśnierczak.

Chaskiel do Nani, 1933

LEAD Technologies Inc. V1.01

List napisany do Nechamy Sonnabend przez Chaskiela, jej przyjaciela z Ha-Szomer ha-Cair. Nosi datę 1 grudnia 1933 roku. Chaskiel pochodził prawdopodobnie z Włocławka, do którego to gniazda Ha-Szomer ha-Cair należeli także poznańscy szomrzy. Od listopada 1932 roku chłopak mieszka w jednym z kibuców szomrowych w Palestynie, prawdopodobnie w okolicy Petach Tikwa. Chaskiel nie ujawnia swoich uczuć do osiemnastoletniej dziewczyny, ale zależy mu bardzo na Nechamie i w liście radzi jej, co i jak musi zrobić należąc do Ha-Szomer ha-Cair, ażeby otworzyć sobie możliwość aliji, czyli emigracji do Erec Israel. Daje znak, że czeka na nią w Palestynie, a opisując nadchodzącą zimę wyznaje, że jest zakochany w palestyńskiej przyrodzie i jej pięknie.

Niecałe dwa lata po otrzymaniu tego listu Nechama wyemigrowała do Palestyny, co oznacza, że zastosowała się do rad Chaskiela. Ale nie związała się z chłopakiem. Krótko była też w kibucu, który okazał się miejscem nie pasującym do jej osobowości.

Trzy kobiety do Nani, 1936

Listy trzech kobiet do Nani 1A

5 kwietnia 1936 roku ciotka Estera, żona Mosze Sonnabenda, brata kantora, przedsiębiorcy, przekracza granicę niemiecko-polską w Zbąszyniu i zatrzymuje się na Pesach u szwagra w Poznaniu, przy ulicy Szewskiej 10. To jej pożegnalna podróż do Polski przed wyjazdem jej i jej rodziny do Rodezji. Przebywa w Poznaniu kilka dni i 9 kwietnia pisze list do swojej bratanicy Nechamy w Palestynie. Na tych samych kartkach do listu Estery dopisują swoje osobne listy Frieda i babcia Sara.

Listy tych trzech kobiet do Nani publikujemy w całości:

 

Poznań, 09.04.1936 r.

Moja ukochana Nanile!

Z pewnością przeczytałaś moje pozdrowienia z Poznania. W pierwszych dniach byłam tutaj, w następnych dniach jadę do Dobrzynia, do mojej ukochanej matki.

Wieczory sederowe były bardzo piękne. Mowa była tylko o Tobie. Możesz sobie wyobrazić, jak bardzo żałuję, że Cię tu nie ma, moja dobra Nanile, którą kocham i którą chcę widzieć szczęśliwą. Dlatego moje dziecko, spraw mi choć tę radość i napisz do nas. Wierz mi, moja dobra Nanile, że bardzo nam zależy, żeby usłyszeć o Tobie [coś] dobrego.

Mary i Lotty[i] także mówią często o Tobie. Dlaczego miałabyś się tak separować, przecież wiesz, że wuj Moritz Cię ubóstwia. Dlatego dziecko  bądź grzeczna i napisz.

U Twoich kochanych rodziców wszyscy są zdrowi. Wierzę, że Twoje rodzeństwo wyrośnie na porządnych ludzi; są tacy kochani i mili!

Nanile, z nami możesz być szczera i pisać o swoich planach, bo wszyscy staramy się o dobro całego narodu[ii].

Izi był tutaj tylko w pierwszych dniach. Poznałam także Felę. Miła dziewczyna.

Twoi rodzice i babcia bardzo się o Ciebie martwią. Gdy babunia o Tobie mówi – płyną jej łzy. Dlatego spraw nam wszystkim radość i bądź zawsze szczęśliwa i zadowolona.

Jak się ma Eva[iii]? Ona także nic nie pisze. Także nie wiem dlaczego. Gdy ją zobaczysz – powiedz jej o tym. Mogłaby także pomyśleć o swoich krewnych w Paryżu i napisać kiedyś do nich kartkę.

Tak więc ściskam Cię mocno, moje dziecko, pozdrawiam i całuję.

Ucałowania dla kochanej Evy.

Kochana babcia całuje Cię mocno.

Ciągle kochająca Cię mocno ciocia Esther.

Nasz adres:

Monsieux M. Sonnabend

I3 Rue Ternaux, Paris IIem

 

Kochana Nanusiu,

jak widzisz, w pierwsze wieczory pesachowe mieliśmy miłe odwiedziny. Szkoda tylko, że wszyscy musieli tak szybko pójść. To były piękne dni i wszyscy dużo o Tobie myśleliśmy.

Słyszałaś coś o Lulu? Babcia dostała z Afryki nowe zdjęcia[iv], które postawiła na pianie obok [zdjęcia] Lulu, a ja dostawiłam obok Twoją fotografię i tak oto wewnętrznie i zewnętrznie byliśmy wszyscy razem. Izi dobrze wyglądał i możesz sobie wyobrazić radość dzieci, a szczególnie Naftusia, gdy na ulicy pozdrawiali go żołnierze[v]. Natfuś został wczoraj zapisany do szkoły i mam nadzieję, że będzie się dobrze uczył. W szkole zaczyna się teraz ostatni trymestr[vi].

Promocja Adiego[vii] nadal stoi pod znakiem zapytania, chociaż ostatnio się poprawiło. W ósmej klasie nie można mieć ani jednej czwórki. Z fizyki ma teraz korepetycje, miejmy nadzieję, że to pomoże.

Nanuś, co u Ciebie słychać? Z Twojej ostatniej kartki wnioskuję, że ponownie zmieniłaś mieszkanie. Właściwie dlaczego? Chciałabym już widzieć Cię przy jakimś stałym kibucowym zajęciu, w którym znajdziesz już swój spokój, ale z drugiej strony także uznanie.

Nanusiu, jesteś już dorosłym człowiekiem, musisz być cierpliwa i wytrwała, aby osiągnąć swój cel. Wiem dobrze, że jeśli tylko chcesz, możesz wykrzesać potrzebną do wszystkiego energię.

Jak tam z Erichem? – w ostatniej kartce w ogóle o nim nie wspomniałaś.

Nanuś, pozwól mu się choć trochę kochać; on z pewnością chce, tak samo jak my wszyscy, którzy Cię kochamy, tylko Twojego dobra. Przy tym jest starszy i bardziej doświadczony od Ciebie, więc zaufaj mu. Zaufanie jest podstawowym warunkiem dobrego wzajemnego porozumienia.

Napisz wkrótce i wyczerpująco, abyśmy nie musieli niepotrzebnie martwić się z Twojego powodu.

Piszemy ponownie na stary adres i mam nadzieję, że list do Ciebie dotrze.

Wuj Zaliego[viii] zamówił dla Ciebie w Niemczech zegar i zechciał się pofatygować, aby Ci go wysłać. Mam nadzieję, że wkrótce trafi on w twoje ręce.

Tak więc, moje kochane dziecko, bądź zdrowa i zadowolona, mam jeszcze coś do przygotowania na ostatni wieczór pesachowy.

Pozdrowienia i ucałowania także od kochanego tatusia, który jest teraz bardzo zajęty swoimi żołnierzami.

Bardzo kochająca Cię mamusia.

Pani Kiwala nieustannie prosi, aby Cię pozdrowić.

 

Moje kochane dziecko,

Chcę Ci przesłać tylko kilka słów. Pierwsze dni tutaj minęły bardzo wesoło, ale przecież nie był to stosowny nastrój. Teraz wszystko się uspokoiło.

Wujek Heinrich przysłał mi wspaniałe zdjęcie. Fotografie wszystkich nieobecnych postawiliśmy podczas wieczorów sederowych na pianinie i rozmawiałyśmy o wszystkich z ciocią Esther.

Wierzyłam, że na na Pesach dostanę od Ciebie wesołe i miłe wiadomości. Mam nadzieję, że wkrótce napiszesz.

Bardzo mocno Cię pozdrawiam i całuję.

Wierna Ci babcia.

(Uzupełnienia tekstu w kwadratowych nawiasach pochodzą od tłumaczki).

Dawid do córki Nechamy, 1939

List Dawida S. do córki Nan 11.02.1939 1A

Dawid Sonnabend napisał ten list po zakończeniu szabatu, wieczorem w dniu 22 szwat 5699 roku – czyli 11 lutego 1939 roku. Pisze do swojej córki, „najdroższej memu sercu Nechamy”. Zarobki ma dobre, donosi, ale boi się sytuacji politycznej i Hitlera, „niech imię jego zaginie”. Zdradza córce, że myśli nad tym, by za kilka lat przejść na emerturę, sprzedać ją, zdać urząd i wyjechać do Palestyny i pyta Nani, co o tym sądzi. Cieszy go także radość jaką Nehama ma ze swojej nauki w szkole rolniczej i pyta o jej „nowego chłopaka”, Waltera.

Pod listem po parę zdań dopisali różni członkowie rodziny lub ich znajomi – „mamusia”, Rafi, Adi, i babka Sara, która pyta o numer buta wnuczki, bo chce jej kupić parę butów i przesłać przez wyjeżdżającą do Palestyny kolejną poznaniankę.

Adi do Nani, 1939

LEAD Technologies Inc. V1.01

Ten krótki, pisany pospiesznie i nerwowy list Adi wysłał do swojej siosty Nani w Palestynie 3 listopada 1939 roku, wkrótce po przedostaniu się do niepodległej jeszcze Litwy. Dotyczy tylko jednego dręczącego go tematu: co dzieje się z rodzicami i rodzeństwem w Poznaniu? Cytujemy go w całości:

 

Nechama Sonnabend

Palestyna

Afula

Rolne gospodarstwo robotnicze

Wilno, 03.11.1939 r.

Kochana Nani,

nie wyobrażałem sobie, że będę pisał do Ciebie w takich warunkach. Wiesz przecież, że byłem na hachszarze w Grodnie. Po wybuchu wojny pojechałem do Wilna, a teraz mam nadzieję, że wkrótce się spotkamy. Od początku wojny nie mam żadnych wieści z Poznania (podobnie jak wszyscy poznaniacy). Nie chcę Ci teraz wszystkiego dokładniej opisywać, może przekażę Ci to ustnie. Jednak proszę, odpowiedz mi natychmiast (adres: Subocz 37/26, Wilno), może masz wiadomości od kochanych rodziców albo rodzeństwa, staram się czegoś dowiedzieć, ale dotąd mi się to nie udało. Z tą samą pocztą napiszę też do Poznania. Może dostanę odpowiedź.

Abraham Sonnabend

Wilno

Subocz 37/26

Litwa

Napisz też do krewnych w Afryce, może też chcieliby dostać jakieś wieści. Nie mam ich adresu, ale skontaktuję się z krewnymi cioci Firy na Litwie. Mam nadzieję, że dostanę od nich trochę pieniędzy. Całuję Cię po wielokroć. Odpowiedz najszybciej, jak to możliwe!

Szalom

Adi

Rafi do Nani i Adiego, 1945

Raffi 18 9 1945 1A

Rafi Sonnabend pisze ten list 18 września 1945 roku ze Szwecji, zaraz po świętach Rosz ha-Szana, czyli Nowego Roku oraz Jom Kipur, inaczej Sądnego Dnia. Nie może powstrzymać się z radości i natychmiast informuje swoje rodzeństwo, Nani i Adiego w Palestynie, że ich brat Izi żyje! Znajduje się w Bergen-Belsen w Niemczech i Rafi z Malą, kuzynką żony Iziego, z którą ten razem przeszedł okupację, robią co mogą, żeby jak najszybciej się z nim spotkać.

Rafi ma także pretensje do rodzeństwa, że ciągle nie otrzymał od nich listu oraz donosi, że w Szwecji po przeżyciu wojny znajdują się także inne poznanianki, siostry Fira i Rola Sochaczewskie, a w Niemczech odnalazła się żywa ich mama Sara.

Izi do Adiego i Nani w Izraelu, ok. 1947

Listy Iziego i Mali z Australii do Adiego lata 40 1A

List nie ma daty, ale został napisany w okresie przed ogłoszeniem niepodległości przez Izrael, prawdopodobnie w roku 1947. Izi wypytuje rodzeństwo o sytuację w kraju, martwi się nią, ale zarazem on, ten dawny ideowy przywódca syjonistycznego ruchu w Poznaniu przyznaje, że „nie ma dziś jasnego zdania na ten temat”.

Izi i jego żona Mala przyjechali do Australii w grudniu 1946. Przebywali parę miesięcy w Melbourne, potem przenieśli się do Sydney. Izi miał już zrobioną w Polsce specjalizację z laryngologii, ale w nowym kraju nie zostaje zaakceptowany nawet jako zwykły lekarz i musi powtarzać całe studia. W Melbourne nauka trwa cztery lata, w Sydney trzy, dlatego Izi i Mala przenoszą się do na wschodnie wybrzeże Australii. Izi donosi, że są w Sydney od dwóch tygodni, wynajęli umeblowany pokój, a on znów siedzi nad książkami i czuje, że wiedzie „żywot żonatego chłopaka” przeżywając stres, jakby miał osiemnaście lat. Tymczasem ma już trzydzieści osiem lat, ale wszystko musi zaczynać od początku.

 

Listy pochodzą ze zbiorów rodzinnych Amosa Herza i Yaacova Avneta. Publikujemy faksymilie ich pierwszych stron.

 

Przypisy

[i] Córki Estery i Mojżesza Sonnabendów.

[ii] Ten fragment jest trudny do uporządkowania. Może być również następująco interpretowany: Nanile, możesz być z nami szczera i opisać nam swoje cele. Wszyscy staramy się mieć na uwadze dobro całego narodu.

[iii] Chawa Żychlińska, młodsza córka Rosy, siostry kantora, która zrobiła aliję do Palestyny wkrótce po Nechamie.

[iv] Od swojego syna Heinricha Sonnabenda.

[v] Izi Sonnabend musiał wtedy odbywać swoją służbę wojskową po studiach i chodził w mundurze.

[vi] Słowo trudne do prawidłowego odczytania – tłumaczenie niepewne.

[vii] Do następnej klasy w gimnazjum Schillera.

[viii] Zali Sieradzki pochodził z Wielunia, mieszkał u Sonnabendów od ósmego roku życia, będąc jakby jeszcze jednym bratem dla rodzeństwa, był członkiem poznańskiego Ha-Szomer ha-Cair.

Może cię zainteresować również

Projekt
CHAIM/ŻYCIE

Fundacja Tu Żyli Żydzi, Poznań


Stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Kultura w sieci, realizowane w 2020 r. przez Andrzeja Niziołka

CHAIM/ŻYCIE - portal o kulturze, Żydach, artystach i Wielkopolsce, to projekt edukacji i animacji kultury w Poznaniu i Wielkopolsce. Poszukujemy, gromadzimy i prezentujemy na niej trzy rodzaje materiałów:

* Dzieła twórców kultury odnoszące się do kultury żydowskiej i obecności Żydów w Poznaniu i Wielkopolsce.

* Materiały nt. kultury i historii Żydów wielkopolskich – jako mało znanego dziedzictwa kulturowego regionu.

* Informacje o działaniach lokalnych społeczników, organizacji, instytucji zajmujących się w Wielkopolsce upamiętnieniem Żydów w swoich miejscowościach oraz informacje o tychże działaczach i organizacjach.

Kontakt

  • Andrzej Niziołek

  • Hana Lasman

  • Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.


Projekt finansowany jako zadanie publiczne Województwa Wielkopolskiego w dziedzinie kultury w 2021 r.

© 2020 Fundacja Tu Żyli Żydzi. Strony Trojka Design.