Tekst Dariusza Czwojdraka dotyczący Rydzyny - miasta, w którym istniała jedna z najmniejszych gmin żydowskich w Wielkopolsce - zaskakuje. Oparty jest na suchych danych statystycznych zaczerpniętych z ksiąg metrykalnych: urodzeń, małżeństw i zgonów gminy żydowskiej w Rydzynie począwszy od 1848 roku - i na jej przykładzie pokazuje rozłożony na dziesięciolecia, ale nieodwracalnie następujący proces zamierania i umierania społeczności żydowskiej w tym miasteczku na południu, a tak naprawdę w całym regionie. Bo to, co tam się działo, w drugiej połowie XIX wieku działo się wszędzie w Wielkopolsce.
Ta statystyka jest dosyć porażająca. Coraz mniej rodzących się dzieci, coraz mniej i później (niż wśród Polaków) zawieranych małżeństw, coraz liczniejsza emigracja całych rodzin z Wielkopolski do dużych miast niemieckich, Berlina, Wrocławia, Hamburga albo za granicę, do Wielkiej Brytanii czy Ameryki. A w konsekwencji szybkie starzenie się społeczności Żydów wielkopolskich i od początku XX wieku bezwzględna dominacja zgonów nad narodzinami.
Ostatnie dziecko żydowskie rodzi się w Rydzynie w 1901 roku, na długo przed wybuchem I wojny światowej. Konsekwencją tej wojny był gwałtowny wyjazd z Wielkopolski, która znalazła się w odrodzonej Polsce, większości jeszcze mieszkających tu Żydów. Jak pokazuje tekst Czwojdraka, ten ich masowy odpływ z regionu tak naprawdę dokonał się jednak znacznie wcześniej. To, co zdarzyło się po 1919 roku było już tylko przedostatnim akordem śmierć, jako społeczności, tej grupy mieszkańców Wielkopolski. Ale nawet gdyby w 1914 roku nie wybuchła Wielka Wojna Światowa, ta „śmierć”, jak pokazują statystyki, była nieunikniona. W międzywojniu, w ułamkach 1 procenta wszystkich mieszkańców danego miasta, Żydzi żyli jeszcze w Poznaniu, Lesznie i innych pojedynczych miejscowościach regionu.
Dlaczego tak się stało? Dlaczego Żydzi od lat 80. XIX wieku gremialnie emigrowali stąd w głąb Niemiec i dalej na zachód? Czy przyczyny ekonomiczne i możliwości osiągnięcia lepszego statusu społecznego i materialnego gdzie indziej są jedynymi wyjaśnieniami? Dariusz Czwojdrak uważa, że przeprowadzenie wielokierunkowych analiz demograficznych pomogłoby nie tylko „w uchwyceniu odrębności przemian zachodzących w tej społeczności, ale i w ustaleniu przyczyn leżących u ich podstaw”.
Temat do przebadania jest więc bardzo ciekawy, tylko prace długotrwałe i żmudne. Artykuł - zamieszczam go tutaj w postaci pfd-a - koresponduje poniekąd z tekstem prof. Krzysztofa A. Makowskiego „Inna historia Żydów z Wielkopolski”, pokazującym przyczyny rozejścia się dróg rozwojowych Żydów z zaboru pruskiego z Żydami z zaborów rosyjskiego i austriackiego, również zamieszczonym na portalu.
Tekst ukazał się w piśmie Rydzyniak. Historia - Publicystyka, nr 8-9/1999, s. 12-22.
Dziękuję Dariuszowi Czwojdrakowi za zgodę na publikację artykułu na portalu Chaim/Życie.