W sobotę 9 marca w Choczu, niedużym mieście koło Pleszewa, odbędzie się promocja książki Chocz Ziemia Obiecana? Historia społeczności żydowskiej. Pierwsze zaskoczenie – napisał ją ksiądz katolicki. Drugie – w ciągu trzech lat, znając na początku tylko cztery nazwiska, zebrał on materiał na prawie 160 stron książki. A trzecie – ona wciąga! Ją się po prostu czyta.
Dobrze, ale kim jest ten ksiądz? Nazywa się Leszek Szkudlarek, urodził się i wychował w Choczu, obecnie jest wikarym w Paczkowie na Dolnym Śląsku. Historią zainteresowała go jego nauczycielka w szkole podstawowej i kilka lat temu zaczął zbierać materiały i opisywać historię rodzinnego miasta. Przeszukiwał zdigitalizowane archiwa, czytał literaturę historyczną i szukał wspomnień. Kiedy przyszło do napisania rozdziału o Żydach z Chocza, zebrał tak dużo materiału i dotarł do potomków chockich Żydów oraz ich świadectw i wspomnień. I temat tak go wciągnął, że odłożył na trzy lata pisanie książki o mieście, by napisać osobną – o Żydach w Choczu.
Ks. Leszek Szkudlarek z modlitewnikami żydowskimi znalezionymi w 1997 roku w Choczu podczas remontu jednego z domów.
Opisuje ich historię w książce
Premiera książki odbędzie się w sobotę 9 marca o godz. 16 w Gminnym Ośrodku Kultury w Choczu. Spotkanie z autorem poprowadzi Lucyna Roszak z Pleszewa. Promocji będzie towarzyszyć koncert muzyki żydowskiej zespołu Duo Ruach (możecie o nim poczytać i posłuchać jego muzyki tutaj: https://chaim-zycie.pl/tworczosc-artystyczna/muzyka/440-klezmerski-wiatr-duo-ruach)
Żydzi mieszkali tam od początków XIX wieku do II Wojny Światowej. Jak do tej pory jedynym opracowaniem w tej tematyce był artykuł lokalnej historyczki Zdzisławy Flisińskiej (mojej szkolnej wychowawczyni) zamieszczony kilka lat temu w parafialnej gazetce. To skłoniło mnie do pogłębienia i szczegółowego opracowania tego zagadnienia, wszak ponad półtorawiecznej historii nie można pominąć lub też potraktować lakoniczną wzmianką – napisał autor do redakcji Chaim/Życie.
Czytałem tę książkę coraz mocniej dając się jej wciągnąć, przyjemnie zaskoczony, bo ks. Szkudlarek mając ambicje popularnonaukowe, zebrawszy wiele faktograficznych informacji, które przedstawia także w spisach czy tabelach - rozumie podstawy dobrej opowieści, ma potoczysty styl i mówi przede wszystkim o ludziach. A poprzez nich o historii społeczności. To najlepszy sposób, jaki znam, by trafić z opowieścią do wyobraźni czytelników. Na przykład kiedy przechodzi do omawiania historii chockiego fotografa, któremu krótko przed wybuchem II wojny światowej udało się wyemigrować do Argentyny, pisze tak:
Wracamy do fotografa Dawida Lewina i jego rodziny, aby wraz z nimi udać się w daleką podróż przez Ocean. Zanim jednak wsiądziemy na statek i wyruszymy ku wybrzeżom Argentyny, Ameryki i Izraela, wpierw pomożemy się spakować panu fotografowi. Musi przecież zabrać aparaty, którymi zrobił setki zdjęć mieszkańcom Chocza, a teraz będą mu potrzebne, aby jakoś sobie poradzić w dalekim, obcym świecie. Dla niego te sprzęty to nie tylko narzędzie zarobku, ale nade wszystko realizacja życiowej pasji, która będzie mu towarzyszyć przez całe życie. (…)
Nie przepuszczałem, że odtwarzając historię chockich Żydów i wyprawiając familię pana Lewina za Ocean będę miał okazję odbyć osobistą sentymentalną podróż. Okazuje się bowiem, że Dawid Lewin wraz z rodziną mieszkał na Rynku w tym samym miejscu, w którym ja spędziłem młodość do szesnastego roku życia. Mówię o niepozornym budynku na północno-wschodniej pierzei, łączącym w sobie dwa domy (nr 30 i 31), który prawdopodobnie zbudował szewc Marcin Morawski. (…) Do obu domów po dziś dzień wchodzi się jednym, łączącym je korytarzem, który prowadzi do wspólnego podwórka. Na dole po prawej stronie (nr 31) dwa mieszkania zajmowali państwo Kaźmierscy, a na lewo (nr 30) Michalakowie.
Rodzina Dawida i Mani Lewinów przed wyjazdem z Chocza do Argentyny, prawdopodobnie 1937 lub 1938 rok.
Fotografia ze zbiorów potomków rodziny Lewin
W czasach mojego dzieciństwa wszystko w tym korytarzu było stare i nosiło znamiona wielu lat użytkowania. Pamiętam drzwi od ulicy pełne szpar, przez które w słoneczne dni do wnętrza korytarza wkradały się figlarne smugi światła. Została mi też w pamięci wydeptana, nierówna i miejscami dziurawa drewniana podłoga, a na końcu korytarza zdezelowane schody prowadzące do mansardy po lewej i na strych po prawej stronie. (…) Nasze mieszkanie znajdowało się w przybudówce na podwórzu. Tysiące razy przemierzyłem ten korytarz, trzeszczące schody i czeluści strychu, ale dopiero dziś uświadamiam sobie, że w czasach mojego dzieciństwa wszystko musiało wyglądać niemal tak samo, jak w chwili, kiedy opuszczał to miejsce fotograf z rodziną, bo według wszelkiej rachuby wyjechał z Chocza jakieś trzydzieści trzy lata przed moim przyjściem na świat.
Dodatkowym „cymesem” tego popołudnia 9 marca będzie obecność na promocji Sharon Stern z Florydy w USA, potomkini Żydówki Edelsburg z domu Lewin. Jej babka Tauba urodziła się w 1903 roku właśnie w Choczu. Sharon Stern, do której również dotarł autor, zebrała dla niego dużo materiałów do historii swojej rodziny i Chocza. Po raz pierwszy zobaczy miasteczko swojej babci.
W małym Choczu w zimnym marcu zapowiada się więc bardzo gorące i wyjątkowe spotkanie. Każdy jest zaproszony.
Książkę Chocz Ziemia Obiecana? Historia społeczności żydowskiej, będzie można nabyć podczas promocji. Obecnie można ją też kupić internetowo, pisząc do autora na adres email: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..
Pozostaje jeszcze jedna kwestia. Znak zapytania, który w tytule stawia ks. Leszek Szudlarek. Stawia jak najbardziej zasadnie – a jeśli chce się dowiedzieć a nie tylko domyślać dlaczego – czytajcie, czytajcie, czytajcie tę książkę. Zainteresuje Was, nawet jak nie jesteście z Chocza.
Ks. Leszek Szkudlarek „Chocz Ziemia Obiecana? Historia społeczności żydowskiej”, druk Wydawnictwo i Drukarnia Świętego Krzyża, Opole 2024.
Stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Kultura w sieci, realizowane w 2020 r. przez Andrzeja Niziołka
CHAIM/ŻYCIE - portal o kulturze, Żydach, artystach i Wielkopolsce, to projekt edukacji i animacji kultury w Poznaniu i Wielkopolsce. Poszukujemy, gromadzimy i prezentujemy na niej trzy rodzaje materiałów:
* Dzieła twórców kultury odnoszące się do kultury żydowskiej i obecności Żydów w Poznaniu i Wielkopolsce.
* Materiały nt. kultury i historii Żydów wielkopolskich – jako mało znanego dziedzictwa kulturowego regionu.
* Informacje o działaniach lokalnych społeczników, organizacji, instytucji zajmujących się w Wielkopolsce upamiętnieniem Żydów w swoich miejscowościach oraz informacje o tychże działaczach i organizacjach.
Andrzej Niziołek
Hana Lasman
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Projekt finansowany jako zadanie publiczne Województwa Wielkopolskiego w dziedzinie kultury w 2021 r.